Kiedy wieczorem zauważasz w kącie pokoju dużego, ciemnego pająka z długimi nogami, serce potrafi zabić szybciej. Wiele osób reaguje na taki widok paniką i pierwszym odruchem jest chwycenie kapcia. Tymczasem w większości przypadków ten „potwór” to kątnik domowy – gatunek, który od lat mieszka tuż obok człowieka. Choć jego wygląd może odstraszać, w rzeczywistości to jeden z najbardziej pożytecznych lokatorów naszych domów.
Kątnik domowy – kto to taki?
Kątnik domowy (Tegenaria domestica) to pająk, który upodobał sobie ciemne, spokojne miejsca – piwnice, strychy, zakamarki za szafą czy pod wanną. Jego długie, cienkie odnóża sprawiają, że wygląda imponująco – i często przerażająco. Kątnik buduje charakterystyczne, lejkowate sieci z długim „tunelowym” wejściem, w którym czai się na ofiarę.
Zobacz także:
Kiedy mucha, komar lub inny owad wpadnie w sieć, pająk błyskawicznie rusza do ataku. W ten sposób utrzymuje równowagę w naszych domach – poluje na owady, które naprawdę potrafią być uciążliwe. Co ciekawe, kątnik nie jest agresywny i zwykle unika kontaktu z ludźmi. Jeśli widzisz go, jak pędzi przez pokój, najpewniej po prostu... ucieka przed tobą.
Czy kątnik domowy gryzie?
Najczęstsze pytanie, jakie pojawia się przy tym pająku, brzmi: „czy on gryzie?”. Teoretycznie tak, może to zrobić, ale w praktyce robi to ekstremalnie rzadko. Kątnik domowy atakuje wyłącznie wtedy, gdy czuje się bezpośrednio zagrożony, na przykład jeśli ktoś go przygniecie dłonią. Nawet wtedy jego jad nie stanowi zagrożenia dla człowieka – można go porównać do lekkiego ukąszenia komara lub użądlenia przez bardzo małego owada.
Dlatego jeśli kątnik pojawi się w domu, nie ma powodu do paniki. Wystarczy złapać go do słoika i wynieść na zewnątrz. Zabijanie go to zły pomysł, bo właśnie on pomaga pozbyć się much, moli czy komarów. Wbrew pozorom, to nie wróg, a sprzymierzeniec w walce z owadami.
Czy kątniki są pożyteczne?
Kątnik domowy to klasyczny przykład stworzenia, które zyskało złą reputację tylko dlatego, że wygląda „niebezpiecznie”. W rzeczywistości to cichy sprzymierzeniec, który pomaga utrzymać dom w czystości od nieproszonych owadzich gości. Nie niszczy mebli, nie przenosi chorób, nie żeruje na żywności. Jest samotnikiem, który nie potrzebuje niczego poza spokojnym kątem i okazjonalnym owadem na obiad.
Jeśli więc następnym razem zauważysz dużego pająka w kącie, spróbuj spojrzeć na niego nie jak na intruza, ale jak na dyskretnego sprzątacza. Bo choć wygląda jak miniaturowy potwór z horroru, kątnik domowy to po prostu skromny strażnik porządku – i jeden z tych lokatorów, których lepiej mieć po swojej stronie.