Ekspres do kawy, czajnik czy zmywarka – to one często odpowiadają za rosnące rachunki za prąd. Sprawdźcie, jak ograniczyć zużycie energii w kuchni i płacić mniej, nie rezygnując z codziennych przyjemności.Choć staracie się oszczędzać i zwracać uwagę na zużycie energii, rachunki za prąd wciąż potrafią zaskoczyć wysokością? Winne nie zawsze są duże sprzęty, jak pralka czy piekarnik. Czasem to te mniejsze, codziennie używane urządzenia w kuchni po cichu „pożerają” energię, a Wy nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy.
Ekspres do kawy – mały sprzęt, duży pobór prądu
Dla wielu z nas poranna kawa to obowiązkowy rytuał. Dlatego ekspres do kawy stał się stałym elementem wyposażenia kuchni. Niestety, to właśnie on często odpowiada za wzrost rachunków za prąd. Automatyczne ekspresy, szczególnie te z wbudowanym młynkiem i funkcją spieniania mleka, potrafią zużywać więcej energii, niż się wydaje. W trybie czuwania nadal pobierają prąd, a funkcja podtrzymywania temperatury dodatkowo zwiększa zużycie.
Jeśli chcecie oszczędzać, warto wyłączać ekspres po każdym użyciu i nie zostawiać go w trybie gotowości. Dobrym pomysłem jest też przygotowywanie od razu kilku filiżanek kawy – wtedy urządzenie podgrzewa wodę tylko raz. To drobna zmiana, która w dłuższej perspektywie realnie obniży rachunki za prąd.
Rachunki za prąd rosną też przez te urządzenia
Nie tylko ekspres jest winny wyższym kosztom energii. Lodówka, czajnik elektryczny, piekarnik czy zmywarka również mają w tym swój udział. Lodówka działa przez całą dobę, dlatego jej ustawienie ma znaczenie – nie powinna stać blisko kuchenki ani grzejnika. Warto też regularnie odmrażać zamrażalnik i nie wkładać do środka gorących potraw.
Czajnik elektryczny? To kolejny sprytny pożeracz energii. Gotowanie pełnego czajnika wody, gdy potrzebujecie tylko jednej filiżanki, to niepotrzebne marnotrawstwo. Podobnie z piekarnikiem – otwieranie drzwiczek w trakcie pieczenia powoduje utratę ciepła, a tym samym zwiększa zużycie prądu. Zmywarka natomiast zużywa najwięcej energii, gdy pracuje przy wysokich temperaturach, więc wybierajcie programy eco i uruchamiajcie ją dopiero, gdy jest pełna.
Jak obniżyć rachunki za prąd bez wyrzeczeń?
Nie trzeba rezygnować z wygody, żeby płacić mniej. Wystarczy zmienić kilka nawyków. Wyłączajcie urządzenia z kontaktu, gdy z nich nie korzystacie – telewizor, czajnik czy mikrofalówka w trybie czuwania wciąż pobierają prąd. Warto też inwestować w listwy z wyłącznikiem, które jednym kliknięciem odcinają zasilanie kilku sprzętów naraz.
Pranie i zmywanie najlepiej planować na godziny nocne, jeśli macie tańszą taryfę. Regularnie czyśćcie filtry w pralce i zmywarce – zabrudzone części zmuszają sprzęt do większego wysiłku, a więc i do większego poboru energii. Każdy z tych drobnych kroków z czasem przełoży się na niższe rachunki za prąd i większy komfort finansowy w domu.
Choć staracie się oszczędzać i zwracać uwagę na zużycie energii, rachunki za prąd wciąż potrafią zaskoczyć wysokością? Winne nie zawsze są duże sprzęty, jak pralka czy piekarnik. Czasem to te mniejsze, codziennie używane urządzenia w kuchni po cichu „pożerają” energię, a Wy nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy.
Dla wielu z nas poranna kawa to obowiązkowy rytuał. Dlatego ekspres do kawy stał się stałym elementem wyposażenia kuchni. Niestety, to właśnie on często odpowiada za wzrost rachunków za prąd. Automatyczne ekspresy, szczególnie te z wbudowanym młynkiem i funkcją spieniania mleka, potrafią zużywać więcej energii, niż się wydaje. W trybie czuwania nadal pobierają prąd, a funkcja podtrzymywania temperatury dodatkowo zwiększa zużycie.
Jeśli chcecie oszczędzać, warto wyłączać ekspres po każdym użyciu i nie zostawiać go w trybie gotowości. Dobrym pomysłem jest też przygotowywanie od razu kilku filiżanek kawy – wtedy urządzenie podgrzewa wodę tylko raz. To drobna zmiana, która w dłuższej perspektywie realnie obniży rachunki za prąd.
Nie tylko ekspres jest winny wyższym kosztom energii. Lodówka, czajnik elektryczny, piekarnik czy zmywarka również mają w tym swój udział. Lodówka działa przez całą dobę, dlatego jej ustawienie ma znaczenie – nie powinna stać blisko kuchenki ani grzejnika. Warto też regularnie odmrażać zamrażalnik i nie wkładać do środka gorących potraw.
Czajnik elektryczny? To kolejny sprytny pożeracz energii. Gotowanie pełnego czajnika wody, gdy potrzebujecie tylko jednej filiżanki, to niepotrzebne marnotrawstwo. Podobnie z piekarnikiem – otwieranie drzwiczek w trakcie pieczenia powoduje utratę ciepła, a tym samym zwiększa zużycie prądu. Zmywarka natomiast zużywa najwięcej energii, gdy pracuje przy wysokich temperaturach, więc wybierajcie programy eco i uruchamiajcie ją dopiero, gdy jest pełna.
Nie trzeba rezygnować z wygody, żeby płacić mniej. Wystarczy zmienić kilka nawyków. Wyłączajcie urządzenia z kontaktu, gdy z nich nie korzystacie – telewizor, czajnik czy mikrofalówka w trybie czuwania wciąż pobierają prąd. Warto też inwestować w listwy z wyłącznikiem, które jednym kliknięciem odcinają zasilanie kilku sprzętów naraz.
Pranie i zmywanie najlepiej planować na godziny nocne, jeśli macie tańszą taryfę. Regularnie czyśćcie filtry w pralce i zmywarce – zabrudzone części zmuszają sprzęt do większego wysiłku, a więc i do większego poboru energii. Każdy z tych drobnych kroków z czasem przełoży się na niższe rachunki za prąd i większy komfort finansowy w domu.