Krystalicznie czysta woda, piękne plaże, zapach rozmarynu unoszący się w powietrzu i kuchnia, która rozpieszcza każde podniebienie – to nie sen, tylko Sardynia. Ta włoska wyspa potrafi uzależnić od pierwszego wejrzenia. Ma w sobie coś, co trudno opisać – spokój, przestrzeń i naturalne piękno, które nie zostało jeszcze zadeptane przez masową turystykę. Jeśli marzy się o wakacjach, gdzie można odpocząć, zjeść po królewsku i nasycić się włoskim „dolce vita”, Sardynia będzie strzałem w dziesiątkę.

Dlaczego Sardynia? Ta wyspa to prawdziwy raj

Sardynia to druga co do wielkości wyspa Morza Śródziemnego, ale zdecydowanie pierwsza pod względem uroku. Na północy zachwyca Costa Smeralda, luksusowe wybrzeże z białym piaskiem i zatokami przypominającymi Karaiby. Wschód oferuje dzikie piękno Gennargentu i zatoki Orosei – miejsca, gdzie natura gra pierwsze skrzypce. Z kolei południe wyspy to mniej znane, ale równie spektakularne plaże w okolicach Chia czy Villasimius – idealne na spokojny wypoczynek.

Zobacz także:

fot. Balate Dorin/Adobe Stock

Warto odwiedzić również miasteczka i wioski w głębi lądu – niektóre z nich, jak Barbagia, są znane z wyjątkowo długiego życia mieszkańców. Sardynia to jedno z tzw. „Blue Zones”, czyli miejsc na świecie, gdzie ludzie żyją najdłużej. Można się tam przekonać, że sekret długowieczności tkwi w prostocie – świeżym jedzeniu, ruchu i wspólnocie. A przy okazji odkryć zupełnie inne oblicze włoskiej kultury, dalekie od zgiełku i pośpiechu kontynentalnych Włoch.

Smakuj życie jak Sardyńczycy

Kuchnia Sardynii to osobny powód, żeby się tam wybrać. Zapomnij o klasycznej pizzy i spaghetti – tu króluje pecorino sardo (owczy ser), bottarga (suszone ikry) i culurgiones – pierożki przypominające nasze ravioli, ale z ziemniaczanym farszem i miętą. Do tego lokalne wina jak cannonau czy vermentino, które świetnie współgrają z grillowaną rybą i owocami morza.

fot. dpVUE .images/Adobe Stock

Nie można też pominąć słynnego chleba carasau – cienkiego jak opłatek, chrupiącego pieczywa, które świetnie sprawdza się jako przekąska do oliwy i sera. Na deser koniecznie seadas – smażone pierożki z serem, polane miodem. Prosto, ale niesamowicie smacznie. Jedzenie tutaj to nie tylko codzienny rytuał, ale też okazja do świętowania i spędzania czasu z bliskimi. Lokalne trattorie i rodzinne restauracje serwują dania, które często przygotowywane są według receptur przekazywanych z pokolenia na pokolenie.

Co warto robić na Sardynii?

Na Sardynii można wypoczywać na milion sposobów. Dla aktywnych – szlaki trekkingowe w górach Gennargentu, wspinaczka na klify Supramonte czy eksploracja jaskiń, jak Grotta di Nettuno. Miłośnicy wody mogą żeglować, nurkować, pływać kajakiem lub po prostu pluskać się w morzu, które przybiera odcienie od szmaragdowego po turkusowy.

fot. Igor Tichonow/Adobe Stock

Ale Sardynia to także idealne miejsce, żeby po prostu się zatrzymać. Leżeć na plaży, słuchać cykad i wpatrywać się w horyzont. Spacerować po brukowanych uliczkach Alghero czy Cagliari, pić kawę w cieniu palm i chłonąć sardyński luz. Nikt tu się nie spieszy, bo życie płynie swoim rytmem.

I właśnie to działa najbardziej – pozwala naprawdę odpocząć, oderwać się od codzienności i przypomnieć sobie, co to znaczy „żyć dobrze”. Sardynia to nie tylko cel podróży, ale stan umysłu. Miejsce, gdzie można odetchnąć pełną piersią, zjeść z lokalnymi, napić się wina z widokiem na morze i na chwilę zapomnieć o całym świecie.