Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że to dziecinna rysunkowa karykatura – twarz z grymasem niezadowolenia, jakby obrażone dziecko. Tymczasem to prawdziwy kwiat, który natura „narysowała” z niezwykłą dokładnością. Mowa o Telipogon diabolicus, storczyku znanym jako diabelski storczyk. Odkryli go polscy naukowcy w kolumbijskiej dżungli i od razu wzbudził ogromne zainteresowanie nie tylko botaników, ale też wszystkich, którzy lubią przyrodnicze ciekawostki.

Polski trop w sercu dżungli

Historia diabelskiego storczyka zaczęła się w 2016 roku, gdy dr Marta Kolanowska wraz ze współpracownikami z Uniwersytetu Gdańskiego trafiła w Ameryce Południowej na wyjątkowy okaz. To właśnie ona opisała ponad 200 nowych gatunków storczyków, a Telipogon diabolicus należy do najbardziej niezwykłych z nich. Swoją nazwę zawdzięcza wyglądowi, który przywodzi na myśl wykrzywioną w niezadowoleniu twarz, a może nawet diabelską maskę – ciemne barwy i kształt płatków tworzą obraz przypominający rogatego stwora. Nic dziwnego, że gdy zdjęcia kwiatu obiegły świat, natychmiast zyskał rozgłos.

Zobacz także:

Diabelski storczyk – kwiat o niezwykłej twarzy

fot: Marta Kolanowska/Uniwersytet Gdański

Telipogon diabolicus wyróżnia się przede wszystkim nietypowymi wewnętrznymi płatkami, zwanymi petalami. Ich kształt nie ma odpowiednika w żadnym innym gatunku należącym do rodzaju Myoxanthus, w którym znajduje się około czterdziestu neotropikalnych gatunków. To właśnie one tworzą iluzję twarzy – zarys oczu, brwi i rogów. W naturalnym świetle kontrast ciemnych i jaśniejszych fragmentów sprawia, że kwiat wygląda jak prawdziwa, miniaturowa maska.

Rzadki skarb Kolumbii

Choć sam wygląd storczyka fascynuje, to jeszcze bardziej porusza fakt, że występuje on w naturze niezwykle rzadko. Do tej pory udało się potwierdzić jego obecność tylko w jednym miejscu w Kolumbii, w rejonie pomiędzy miastami Pasto i Mocoa. To właśnie tam, na terenach wysokogórskich, odnaleziono jedyną znaną populację.

Problem polega na tym, że okolica, w której rośnie diabelski storczyk, leży przy głównej drodze łączącej oba miasta. Infrastruktura drogowa, działalność człowieka oraz zmiany klimatu sprawiają, że to wyjątkowe siedlisko jest bardzo wrażliwe i podatne na zniszczenie. Z tego powodu roślina została zakwalifikowana jako krytycznie zagrożona.

Dla świata botaniki oznacza to, że mamy do czynienia z jednym z najcenniejszych i najbardziej delikatnych skarbów przyrody. Dla nas – że jeśli chcielibyśmy zobaczyć ten kwiat w jego naturalnym środowisku, musielibyśmy polecieć do Kolumbii i liczyć na ogromne szczęście.