Nie każdy urlop musi oznaczać Bałtyk. Morze Bałtyckie ma swój urok, ale też zestaw dobrze znanych minusów – przepełnione plaże, wysokie ceny i niepewna pogoda. W tym roku postanowiłam inaczej. Rzuciłam wszystko i pojechałem na południe, gdzie czekało na mnie Jezioro Tarnobrzeskie. Ma 455 hektarów powierzchni, najdłuższą plażę w regionie i warunki, które spokojnie konkurują z najlepszymi kurortami. A do tego – spokój i niesamowicie czysta woda.
Jezioro Tarnobrzeskie – perła pośród sztucznych akwenów
Nie ma przesady w stwierdzeniu, że Jezioro Tarnobrzeskie to „cud ekologii”. Powstało w miejscu dawnej kopalni siarki, ale dziś trudno w to uwierzyć. Akwen ma drugą największą powierzchnię na Podkarpaciu i czwarte miejsce w Polsce wśród sztucznych zbiorników pod względem głębokości. Woda? Krystaliczna. 90% tej, którą wpuszczono na początek, miało pierwszą klasę czystości. Co roku na wiosnę wymienianych jest 5 milionów metrów sześciennych, żeby utrzymać ten standard.
Zobacz także:
Odwiedzając Jezioro Tarnobrzeskie, nie sposób nie zachwycić się plażą. Około dwóch kilometrów piasku – czystego, szerokiego i bez dzikich tłumów. To najdłuższa plaża w południowej Polsce, a cała linia brzegowa to niemal 11 kilometrów. Do tego „strefa ciszy” – żadnych motorówek ani hałasujących skuterów wodnych. Idealne miejsce na reset. Opłata za wjazd to od 1 maja tego roku – 30 zł za dzień.
Tu nie da się nudzić. Co robić nad Jeziorem Tarnobrzeskim?
To coś dla tych, którzy wolą spędzać czas pod wodą niż na leżaku. Widoczność dochodząca do kilkunastu metrów i światło sięgające głębokości 42 metrów. Brzmi jak Adriatyk? A to Jezioro Tarnobrzeskie. Baza nurkowa LOK „Machów” działa 6 dni w tygodniu i oferuje nie tylko sprzęt, ale też ciekawe trasy – są tu platformy, wraki, a nawet „tor przeszkód”. To świetne miejsce zarówno dla początkujących, jak i zaprawionych nurków.
Wake Park TBG z dwoma wyciągami, wypożyczalnie sprzętu wodnego z rowerkami, kajakami i deskami, a do tego żaglówka, łódka albo canoe? Wszystko tu jest. I wszystko działa codziennie. Dla fanów żeglowania – stanica żeglarska z pełnym zapleczem i keją na 30 jednostek. A jeżeli adrenalina to twoje drugie imię, to warto sprawdzić tyrolkę – 500 metrów zjazdu, część nad wodą, prędkość do 70 km/h. Na linach można jechać nawet w parach.
Atrakcje i noclegi nad Jeziorem Tarnobrzeskim
Jest coś i dla najmłodszych. Wodny Park Rozrywki Waterfun ma aż 36 atrakcji – od trampolin, przez banany, aż po 5-metrową skałę. Podzielony jest na dwie strefy – dla dzieci pod opieką rodziców i dla tych, którzy już umieją pływać. Od niedawna działa też Park Linowy MOSiR – z trasami zawieszonymi od metra do czterech metrów nad ziemią. Przeszkody, siatki, mosty, a nawet tyrolka. Bezpiecznie i z dużą dawką emocji.
Jeżeli jeden dzień to za mało – a gwarantuję, że tak będzie – można zostać dłużej. Do wyboru są domki, apartamenty, pokoje, pola namiotowe i biwakowe. Widok na jezioro, bliskość wody i pełne zaplecze sprawiają, że można tu spędzić cały tydzień bez poczucia nudy.