Aby zapewnić sobie obfite zbiory w sezonie, warto wspomóc krzewy malin nawozem. Na rynku dostępny jest szeroki wybór różnych preparatów, jednak skuteczną, bogatą w cenne składniki odżywkę możemy również przygotować w domu. Ta prosta, ale skuteczna metoda, to doskonały sposób na wzmocnienie malin.
Jak przygotować domowy nawóz pod maliny?
Zamiast kupować nawozy w sklepie ogrodniczym, warto wykorzystać składnik, który zazwyczaj ląduje w koszu na śmieci. Fusy po kawie, bo o nich mowa, to doskonała podstawa domowej odżywki, która wzmocni maliny. Taki nawóz możemy przygotować na dwa sposoby. Ten łatwiejszy polega na rozsypaniu fusów na ziemi dookoła malin i delikatnym przemieszaniu tego składnika z podłożem.
Zobacz także:
Druga metoda wymaga odrobinę więcej zaangażowania, ale wciąż jest banalnie prosta. Wystarczy szklankę fusów wymieszać z dziesięcioma litrami wody. Tak przygotowanym nawozem należy następnie podlać maliny.
Dlaczego warto stosować domowy nawóz z fusów po kawie?
Domowy nawóz z fusów po kawie to przede wszystkim bogactwo cennych składników, które pozytywnie wpływają na rozwój rośliny. Taki preparat odżywia maliny między innymi azotem, którego niedobór może doprowadzić do tego, że owoce malin będą drobne i mało wyraziste w smaku. Dzięki fusom dostarczamy również roślinom potasu, który sprawia, że krzewy stają się bardziej odporne na szkodniki. Z kolei fosfor ma bardzo duże znaczenie dla właściwego rozwoju korzeni.
Co więcej, odpadki po kawie wpływają też na poziom napowietrzenia gleby, poprawiają jej strukturę, a także pomagają utrzymać wilgotność na odpowiednim poziomie. Stymulują one również aktywność mikroorganizmów, dzięki którym ekosystem glebowy działa prawidłowo. Ważną zaletą nawozu z fusów jest też to, że delikatnie zakwasza on podłoże, co jest pożądane w przypadku uprawy malin.
Konsekwencje błędów w nawożeniu malin
Dzięki nawozom maliny zdrowo rosną, wykształcają wiele owoców i zyskują większą odporność. Należy jednak pamiętać o tym, aby odżywiać krzewy z rozwagą, ponieważ niedobór lub nadmiar pewnych składników może nieść za sobą konsekwencje. Z tego powodu warto bacznie obserwować rośliny, aby w porę zauważyć, co im dolega.
Jeśli maliny kiepsko się rozwijają, a wykształcane przez nie owoce są niewielkie, natomiast liście zaczynają żółknąć, może to być oznaka niedoboru azotu. Z kolei w przypadku pojawienia się żółtych krawędzi na liściach, można podejrzewać, że malinom brakuje potasu. Jeśli liście zmieniają kolor na brązowy i zaczynają opadać, może to wynikać z niedoboru magnezu.