Wydaje się niepozorna, ale potrafi wywołać niemałe zamieszanie przy domowej segregacji śmieci. Gąbka – czy to ta do mycia naczyń, sprzątania, czy ciała – nie jest ani plastikiem, ani papierem, ani metalem. I choć trafia codziennie do kosza w milionach polskich domów, nadal wiele osób nie wie, do którego pojemnika powinna trafić. Podpowiadam, gdzie wyrzucić gąbkę i dlaczego nie można wrzucać jej do recyklingu.

Gdzie wyrzucić zużytą gąbkę do naczyń i inne gąbki z domu?

Gąbki, niezależnie od zastosowania, powinny zawsze trafiać do śmieci zmieszanych. To odpad, którego nie da się poddać recyklingowi – bez względu na to, czy służyła do mycia naczyń, ciała, samochodu, czy do ścierania tablicy. Większość gąbek wykonana jest z tworzyw sztucznych zmieszanych z materiałami chłonnymi, które nie nadają się do ponownego przetworzenia.

Zobacz także:

Błędem jest wrzucanie zużytej gąbki do pojemnika na plastik – mimo że często ma kolor i fakturę przypominającą tworzywo. To nie plastik w rozumieniu recyklingu. Co więcej, jeśli chodzi o gąbki higieniczne, jak te do mycia ciała, sprawa jest jeszcze bardziej klarowna – to odpady sanitarne, które również trafiają wyłącznie do odpadów zmieszanych.

Ważna zasada: zanim wyrzucisz gąbkę, upewnij się, że jest sucha. Mokre odpady zwiększają wilgotność w koszu, co sprzyja pleśni i nieprzyjemnym zapachom.

Gdzie wyrzucić większe gąbki?

Jeśli masz do wyrzucenia większe gąbki – np. pozostałości po remoncie, materacach, meblach tapicerowanych – obowiązują cię inne zasady. Jeśli element mieści się do domowego kubła na śmieci zmieszane, można go tam wrzucić. Ale jeśli to większy odpad, trzeba go oddać do PSZOK-u, czyli Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.

To miejsce, gdzie przyjmowane są odpady nietypowe, których nie wolno wrzucać do domowych pojemników. PSZOK działa w każdej gminie i zazwyczaj przyjmuje odpady bezpłatnie. To tam powinny trafiać m.in. duże gąbki tapicerskie, zużyte materace, ale też elektrośmieci czy farby.

W przypadku gąbek stosowanych technicznie – np. w warsztatach czy zakładach – również należy je klasyfikować jako odpady zmieszane lub przemysłowe, w zależności od zastosowania. Ale zasada pozostaje ta sama: nie do plastiku, nie do papieru – tylko do odpadów zmieszanych.