Karp to zdecydowanie jedna z najpopularniejszych ryb w Polsce, która już od kilkudziesięciu lat pozostaje symbolem Wigilii i Bożego Narodzenia. Wiele osób nie potrafi sobie wyobrazić braku tego gatunku na świątecznym stole, ale nie brakuje też takich, którym przeszkadza ogromna ilość ości, mulisty posmak oraz fakt, że ryba ta nie należy do najchudszych. Właśnie dlatego już kilka lat temu znalazłam dla karpia znacznie lepszą alternatywę. Ta ryba ma chude mięso, mało ości i nie cuchnie mułem. Dodatkowo można ją znaleźć niemal w każdym supermarkecie.
Dlaczego karp cieszy się dużą popularnością w Polsce?
Karp to ryba, która obecnie cieszy się ogromną popularnością w Polsce, ale nie było tak zawsze. Jego obecność na wigilijnym i bożonarodzeniowym stole ma swoje korzenie w przyzwyczajeniach z czasów PRL-u. Wówczas ryba ta była traktowana jako pewnego rodzaju luksus. Wiele zakładów rozdawało ją nawet pracownikom w ramach świątecznej premii za cały rok pracy.
Zobacz także:
Ponadto, ze względu na słabą sytuację materialną wielu Polaków w okresie PRL-u mogło sobie pozwolić na zakup karpia wyłącznie w okresie świątecznym. Tradycja związana z obecnością tej ryby na świątecznym stole zachowała się w wielu domach do dziś, ale z roku na rok coraz więcej osób poszukuje lepszej alternatywy. W moim przypadku okazała się nią miruna.
Miruna zamiast karpia na wigilijny stół
Mulisty posmak, ogrom ości oraz ciężkostrawność smażonego karpia już od lat nie zachęcały mnie do przygotowania tej ryby na świąteczny stół. Właśnie dlatego jakiś czas temu postanowiłam poszukać lepszej alternatywy. Ostatecznie okazała się nią miruna. Jest to jedna z najsmaczniejszych ryb morskich, która wyróżnia się chudym, delikatnym, lekko słodkawym smakiem.
Surowy filet posiada średnio 75 kcal w 100g, co szczególnie docenią ci, którzy dbają o zdrowy tryb życia i smukłą sylwetkę. Wiele osób często porównuje mirunę do drogiego dorsza lub pangi. Ma białe, kruche mięso, znikome ilości ości (lub wcale) i nie rozpada się podczas obróbki termicznej. Średnie ceny tej ryby to około 5 zł za 100 g.
Jak przygotować mirunę na świąteczny stół?
Przygotowanie ryby jest bardzo proste i można to zrobić na kilka różnych sposobów w zależności od indywidualnych preferencji. Najbardziej lekkostrawną opcją jest bez dwóch zdań gotowanie na parze, ale miruna doskonale smakuje również w wersji smażonej, pieczonej, a także grillowanej.
Aby maksymalnie wykorzystać jej potencjał, przed wyłożeniem jej na patelnię lub umieszczeniem w piekarniku, warto dodatkowo posypać ją ulubionymi ziołami i przyprawami. Najlepiej sprawdzą się: sól, pieprz, koperek, szczypiorek, tymianek, oregano, natka pietruszki, bazylia oraz czosnek.









