Zdziwisz się, czym powinno się obtaczać rybę na święta. Jest to najlepsza mąka do panierowania karpia i każdej przygotowywanej przez ciebie ryby. Nie chłonie tłuszczu jak pszenna i nadaje potrawie złocistego koloru. Koniecznie wypróbuj w swojej kuchni.
Jak prawidłowo przygotować karpia na święta?
Sekret idealnego karpia tkwi przede wszystkim w jego odpowiednim oczyszczeniu. Po za tym ważne jest również pozbycie się jego charakterystycznego, mulastego zapachu. Po umyciu i osuszeniu ryby, warto pokroić ją w dzwonka lub wyfiletować, a następnie zastosować sprawdzoną metodę naszych babć. Na czym ona polegała? Na obłożeniu ryby cebulą.
Zobacz także:
Pokrojoną w plastry cebulę układaj gęsto na rybie, skrop całość sokiem z cytryny i odstaw do lodówki na minimum kilka godzin (a najlepiej na całą noc). Przed samym smażeniem rybę należy dokładnie osuszyć ręcznikiem papierowym. Warto wiedzieć, że tylko sucha powierzchnia gwarantuje ci to, żeby panierka nie odeszła od mięsa i pozostała mocno chrupiąca.
To najlepsza mąka do panierowania karpia
Choć tradycyjnie sięga się zazwyczaj po mąkę pszenną, to właśnie mąka kukurydziana jest prawdziwym objawieniem w wigilijnej kuchni. Dlaczego warto ją wybrać? Nie chodzi tylko o bycie „fit", a przede wszystkim o te trzy aspekty.
- Mąka kukurydziana nie chłonie tłuszczu. Zamiast tego tworzy na rybie barierę, dzięki której karp nie nasiąka olejem tak mocno jak w przypadku mąki pszennej czy tortowej.
- Drugi aspekt to idealny, złocisty kolor. Mąka kukurydziana nadaje rybie piękny, intensywnie złocisty odcień, który wygląda niezwykle apetycznie na świątecznym stole. Tego rodzaju mąki możesz używać również do innych ryb i mięs.
- Na koniec moim zdaniem najważniejszy czynnik, czyli ekstra giga chrupkość. Panierka z mąki kukurydzianej jest znacznie twardsza i bardziej chrupiąca, co świetnie kontrastuje z delikatnym, miękkim mięsem karpia.
W czym smażyć karpia?
Wybór tłuszczu ma bardzo duże znaczenie dla smaku i aromatu całej potrawy. Najlepszym rozwiązaniem jest masło klarowane, które ma wysoką temperaturę dymienia. Najlepsze w nim jest to, że nie przypala się tak szybko jak zwykłe masło i nadaje rybie szlachetny, maślany posmak.
Jeśli jednak wolisz smażyć na oleju roślinnym, wybierz ten rzepakowy, a pod koniec smażenia dodaj na patelnię łyżkę masła dla aromatu. Ważne jest to, żeby kłaść rybę dopiero na mocno rozgrzany tłuszcz i smażyć ją partiami. Wiedz, że zbyt duża ilość kawałków na patelni naraz obniża temperaturę smażenia. To z kolei powoduje, że ryba zaczyna chłonąć tłuszcz jak gąbka zamiast się ładnie, złociście rumienić.









