Listopad przyniósł kolejną falę podwyżek. Wiele produktów, które regularnie trafiają do świątecznego koszyka, kosztuje dziś wyraźnie więcej. Na szczęście eksperci widzą też światełko w tunelu: grudzień, jak to grudzień, upłynie nam pod znakiem promocji i rabatów.
Codzienne zakupy coraz bardziej obciążają portfel
Najnowsze dane pokazują, że większość podstawowych produktów, w porównaniu z ubiegłym rokiem, zdrożała. Spośród 17 najczęściej kupowanych kategorii aż 14 zanotowało wzrost cen rok do roku. To oznacza, że przeciętny koszyk zakupowy jest dziś wyraźnie droższy, nawet jeśli robimy podobne zakupy jak rok temu.
Zobacz także:
Największe podwyżki dotyczą używek, czyli m.in. kawy, herbaty i alkoholu. W listopadzie ceny tej grupy produktów były średnio o ponad 12% wyższe niż rok wcześniej.
Szczególnie mocno widać to przy kawie, zarówno mielonej, jak i rozpuszczalnej. Dla wielu osób poranna mała czarna to codzienny rytuał. Co więcej, podczas świąt pewnie sięgniemy po lepsze, droższe marki, częstując nimi gości. Niestety, właśnie te produkty zdrożały najbardziej, bo na ceny w sklepach z opóźnieniem wpływają wcześniejsze wzrosty cen kawy na światowych giełdach.
Napoje i słodycze na święta: jest drożej
Drugą kategorią z największymi podwyżkami są napoje bezalkoholowe. Ich ceny wzrosły średnio o ponad 11% rok do roku. Soki, napoje gazowane czy wody smakowe to stały element świątecznych spotkań, zwłaszcza gdy przy stole zasiada cała rodzina. W tym roku trzeba będzie zapłacić za nie więcej, choć eksperci sugerują, że część tych wzrostów może być powodowana „zapasem”, jaki sieci handlowe naliczają z myślą przyszłych promocjach.
Nie sposób pominąć słodyczy i deserów, które również znalazły się w ścisłej czołówce towarów drożejących. Ceny czekolady, pralin i ciastek wzrosły o około 10% rok do roku. Podwyżka ta ma swoje uzasadnienie: producenci słodyczy zmagają się z wysokimi cenami kakao, a jednocześnie wiedzą, że w grudniu popyt na takie produkty jest wyjątkowo duży. To połączenie sprawia, że ceny szybują w górę w zawrotnym tempie.
Mięso i pieczywo też do góry
Wysokie podwyżki na przestrzeni roku dotyczyły również mięsa, które podrożało o blisko 9% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Dla wielu z nas to kluczowy składnik świątecznych potraw: pieczone mięsa to klasyk na bożonarodzeniowym stole. Eksperci przewidują, że o ten element możemy być w miarę spokojni: w grudniu ceny mięsa raczej się ustabilizują, bo jest to kategoria bardzo popularna przed świętami, a sieci handlowe chętnie obejmują tego rodzaju produkty promocjami.
Droższe jest także pieczywo, którego ceny wzrosły o niemal 7% rok do roku. Co ciekawe, podwyżki te są wyższe niż ogólny poziom inflacji sklepowej, mimo że zapasy mąki są stabilne, a ceny zbóż niższe niż rok wcześniej. Możliwe, że producenci i sprzedawcy nadrabiają w ten sposób wcześniejsze miesiące, kiedy podnosili ceny ostrożniej.
Gdzie wzrosty są mniejsze, a gdzie ceny spadają?
Nie wszystkie kategorie drożeją w takim samym tempie. W środku zestawienia znalazły się m.in. ryby, nabiał, wędliny oraz chemia gospodarcza. Tu wzrosty są wyraźnie mniejsze i w niektórych przypadkach nawet hamują. W przypadku nabiału duże znaczenie ma wysoka podaż mleka na rynkach europejskich i amerykańskich, choć uwagę zwracają bardzo drogie jaja, których cena wzrosła o ponad 20% rok do roku.
Są też produkty, które w tym roku mogą pozytywnie zaskoczyć. Warzywa potaniały o ponad 5% rok do roku, a owoce o nieco ponad 1%. To głównie efekt lepszych plonów w 2025 roku. Dobrą wiadomością jest również spadek cen artykułów tłuszczowych, takich jak masło, margaryna czy olej. Jeszcze kilka miesięcy temu były one w czołówce podwyżek, a dziś ich ceny są nieco niższe niż rok temu, m.in. dzięki większej dostępności surowców i tańszemu rzepakowi.
Grudzień pod znakiem promocji?
Choć listopadowe dane pokazują wyraźne podwyżki, eksperci uspokajają, że w grudniu sytuacja może wyglądać nieco lepiej. Im bliżej świąt, tym ostrzejsza staje się walka o klienta między największymi sieciami handlowymi. Już na początku grudnia widać wysyp promocji, rabatów i ofert typu „drugi produkt taniej” czy „kup więcej, zapłać mniej”.
Prognozy mówią, że ogólnie ceny w grudniu mogą być wyższe o około 4% rok do roku, ale dzięki promocjom realne wydatki wielu gospodarstw domowych mogą okazać się niższe, niż sugerują same statystyki. Kluczem jest planowanie zakupów z wyprzedzeniem, porównywanie cen i unikanie impulsywnych decyzji w ostatniej chwili.
Produkty, które podrożały:
- Kawa mielona: 29,4%
- Kawa rozpuszczalna: 5,6%
- Napoje bezalkoholowe (soki, napoje gazowane, wody smakowe): 11,6%
- Słodycze i desery (czekolady, praliny, ciasta): 10,1%
- Mięso 8,7%
- Pieczywo`; 6,9%
- Produkty sypkie (cukier, mąka, ryż): 5,5%
- Ryby:4,2%
- Nabiał: 4,1%
- Jaja: 20,8%
- Chemia gospodarcza: 3,9%
- Wędliny: 3,8%
- Środki higieny osobistej: 3,7%
- Artykuły dla dzieci: 3,6%
- Dodatki spożywcze (ketchupy, majonezy, musztardy): 3,1%
- Karmy dla zwierząt: 1,4%
Produkty, które potaniały:
- Warzywa: 5,5%
- Owoce: 1,2%
- Artykuły tłuszczowe (masło, olej, margaryna): 0,3%
Jak nie przepłacić przed świętami?
Jeśli chcemy ograniczyć świąteczne wydatki, warto szczególnie uważnie śledzić promocje na produkty, które w ostatnich miesiącach zdrożały najbardziej. Kawa, słodycze, napoje czy chemia gospodarcza to kategorie, na których można sporo zaoszczędzić, kupując je w odpowiednim momencie. Produkty z długim terminem przydatności najlepiej kupować wcześniej, kiedy trafiają do atrakcyjnych ofert promocyjnych.
Tegoroczne święta bez wątpienia będą droższe niż ubiegłoroczne, ale rozsądne podejście do zakupów może znacząco zmniejszyć obciążenie domowego budżetu. Warto pamiętać, że to nie ilość wydanych pieniędzy decyduje o atmosferze świąt, lecz czas spędzony z bliskimi.








