Wąwóz Edmunda – jedna z największych atrakcji Czeskiej Szwajcarii – znów przyjmuje turystów. Po ogromnym pożarze z 2022 roku miejsce przez trzy lata było niedostępne. Teraz wraca na turystyczną mapę Europy, choć z nowymi zasadami. Czeska Szwajcaria nadal zachwyca, a to idealna okazja, żeby zaplanować krótki wypad tuż za granicą.

Wąwóz Edmunda znów otwarty po pożarze – to już oficjalne

Od 19 lipca turyści znów mogą wejść na szlak przez Wąwóz Edmunda. To wyjątkowe miejsce przez trzy lata pozostawało zamknięte z powodu tragicznego pożaru, który wybuchł latem 2022 roku. Ogień zniszczył wtedy część lasów i skał w Czeskiej Szwajcarii – był to największy pożar w historii Czech, a jego gaszenie trwało aż 21 dni.

Zobacz także:

Wąwóz Edmunda, znany z niesamowitych formacji skalnych i malowniczej przeprawy łodzią po rzece Kamienicy, był jednym z najbardziej dotkniętych obszarów. Przed pożarem odwiedzało go nawet 360 tysięcy osób rocznie. Teraz, po intensywnych pracach zabezpieczających, miejsce powoli otwiera się na nowo – ale w sposób bardzo ograniczony i kontrolowany.

fot. Ronny Behnert/Adobe Stock

Nowe zasady bezpieczeństwa

Jeśli planujesz odwiedzić Wąwóz Edmunda w najbliższym czasie, trzeba pamiętać o kilku ważnych zasadach. Przede wszystkim – nie ma możliwości kupienia biletu online. Wejście do wąwozu odbywa się wyłącznie z przewodnikiem, a każdego dnia na trasę może wejść maksymalnie 50 osób. Ostateczne decyzje o otwarciu szlaku podejmowane są każdego ranka przez zarząd parku narodowego.

Turyści, którzy mają bilet, spotykają się z przewodnikami przy wejściu do wąwozu. Trasa nadal prowadzi przez najbardziej widowiskowe fragmenty doliny, w tym przeprawę łodziami po Kamienicy. Ze względów bezpieczeństwa zabronione jest wprowadzanie psów oraz używanie wózków dziecięcych – wskazane jest solidne, trekkingowe obuwie. Wszystko po to, by zapewnić komfort i bezpieczeństwo zwiedzającym, a jednocześnie chronić kruchy, odbudowujący się ekosystem.

Czeska Szwajcaria, czyli doskonałe miejsce na krótki urlop

Czeska Szwajcaria to jedno z najbardziej malowniczych miejsc u naszych południowych sąsiadów – i jednocześnie jedno z najłatwiej dostępnych. Zaledwie 65 kilometrów od Bogatyni, region kusi dziką przyrodą, spektakularnymi formacjami skalnymi i klimatycznymi miasteczkami. To miejsce, które aż prosi się o jednodniowy wypad z Polski lub krótki urlop w duchu slow travel.

fot. Gita/Adobe Stock

Oprócz Wąwozu Edmunda warto zajrzeć do Bramy Pravčickiej – największego naturalnego łuku skalnego w Europie – albo po prostu zanurzyć się w ciszy lasów i szlaków Czeskiej Szwajcarii. Otwarty na nowo Wąwóz Edmunda to nie tylko symbol powrotu do normalności, ale też idealny pretekst, by przypomnieć sobie, jak pięknie jest tuż za granicą.