Jarmark bożonarodzeniowy to nie tylko okazja do zrobienia świątecznych zakupów, ale przede wszystkim sposób na poczucie prawdziwej magii nadchodzących świąt. Już w drugiej połowie listopada pierwsze miasta w Polsce zamienią swoje rynki w tętniące życiem, pachnące i rozświetlone świąteczne miasteczka, które przyciągają zarówno mieszkańców, jak i turystów spragnionych wyjątkowej atmosfery.

Start już w listopadzie. Gdzie jarmark bożonarodzeniowy otworzy się najwcześniej?

Choć święta dopiero za ponad miesiąc, jarmarki startują już w drugiej połowie listopada. W tym roku to Poznań będzie pierwszy – tam jarmark bożonarodzeniowy rusza 20 listopada i potrwa do 21 grudnia. Zaledwie dzień później do świątecznej gry dołączają Wrocław, Gdańsk, Warszawa, Katowice, Toruń i Bydgoszcz – wszystkie te miasta otwierają swoje jarmarki 21 listopada.

Zobacz także:

Nieco później, bo 28 listopada, klimatyczne stragany i lodowisko pojawią się także w Szczecinie. Z kolei Kraków wita święta 29 listopada, a na końcu, w grudniu, dołącza Zakopane (od 7 grudnia) oraz Olsztyn, gdzie jarmark potrwa tylko kilka dni – od 11 do 14 grudnia.

Część jarmarków kończy się jeszcze przed Wigilią – jak w Gdańsku, Toruniu czy Bydgoszczy – ale inne działają aż do początku stycznia, dając szansę na świąteczny spacer także w Nowy Rok. Najdłużej świętować będzie można we Wrocławiu – tam jarmark potrwa aż do 7 stycznia 2026.

Magia świąt, której nie znajdziesz w centrum handlowym

Jarmark bożonarodzeniowy to coś więcej niż tylko okazja do kupienia świątecznych prezentów. To przede wszystkim klimat – ten prawdziwy, który czuć w powietrzu. Drewniane budki, pachnące choinki, rękodzieło, światełka oplatające drzewa i kamienice – wszystko to tworzy atmosferę, która przyciąga nie tylko mieszkańców, ale i turystów z całego świata.

To świetny pomysł na zimowy spacer, randkę albo rodzinną wycieczkę. Można połączyć odwiedziny na jarmarku ze zwiedzaniem miasta – i to nie tylko w wielkich aglomeracjach. Bo kto powiedział, że warto jechać tylko do Krakowa czy Wrocławia? Świąteczna Bydgoszcz czy klimatyczny Toruń potrafią zachwycić równie mocno.

Na miejscu czekają też różne atrakcje: lodowiska, karuzele, pokazy świateł, koncerty kolęd i warsztaty dla dzieci. A do tego – obowiązkowe kulinarne klasyki: grzane wino z pomarańczą, pierogi, oscypki z żurawiną i inne świąteczne przysmaki. Trudno o lepsze miejsce, by na chwilę zatrzymać się w przedświątecznym pędzie.

Świąteczny city break? Czemu nie!

Jeśli jest plan, żeby jeszcze w tym roku gdzieś wyskoczyć na weekend, to jarmark bożonarodzeniowy może być idealnym pretekstem. Nie trzeba od razu lecieć do Wiednia czy Pragi – wystarczy spojrzeć na mapę Polski. Wrocław i Kraków to klasyki, które co roku przyciągają tłumy, ale równie dobrze można postawić na mniej oczywisty kierunek.

Zakopane? Jarmark w zimowej stolicy Polski rusza w grudniu i łączy góralski klimat z magią świąt. Olsztyn? Może i trwa tylko kilka dni, ale wśród jezior i mazurskiej scenerii smakuje zupełnie inaczej. Albo Gdańsk – z jarmarkiem w samym sercu starówki i bliskością morza, które zimą ma zupełnie inny urok.