Dopiero co meble i dodatki z czasów PRL-u uchodziły za starocie niewarte uwagi, ale to właśnie się zmienia. Może trudno to sobie teraz wyobrazić, ale meble produkowane w latach 50. i 60. już niedługo będą mogły być uznawane za antyki. Nic więc dziwnego, że solidne meblościanki czy eleganckie fotele, które kiedyś były w prawie każdym mieszkaniu, dziś wracają do łask i osiągają zawrotne ceny na aukcjach. My chcemy przypomnieć kolejny mebel, bardzo praktyczny, który do dziś cieszy się popularnością (choć w unowocześnionej formie), czyli półkotapczan. 

Półkotapczan, czyli hit do mieszkania w PRL-u

fot: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Zobacz także:

Nazwa jest bardzo dosłowna i praktyczna, dokładnie tak jak cały ten mebel. Półkotapczan to inaczej łóżko, które jest wbudowane w poziomą szafkę lub regał. W dzień można było je złożyć i wyglądało ono jak zwykła meblościanka, natomiast wieczorem jednym prostym ruchem tapczan można było rozłożyć i przygotować do spania. To jednak nie wszystko, ponieważ zwykle mebel ten był wyposażony w półki i szafeczki znajdujące się nad głową (po rozłożeniu), a czasami nawet składaną albo wysuwaną półkę, która mogła służyć za biurko do pracy. 

Półkotapczan cieszył się wielkim wzięciem nie bez powodu. W latach 60. w Polsce średnia powierzchnia mieszkania nie przekraczała 45 metrów kwadratowych, a nierzadko było to jeszcze mniej, około 42 metry. Na takiej przestrzeni musiała się zmieścić cała rodzina, więc każdy skrawek miejsca był na wagę złota. 

Kto zaprojektował półkotapczan?

Pierwszy projekt półkotapczanu jest autorstwa architekta wnętrz Władysława Wincze, który przedstawił swój pomysł w 1945 roku. Jednak później meble tego rodzaju były produkowane przez różne fabryki mebli, a modeli było co najmniej kilka.

Trudno więc dziś wskazać jeden konkretny rodzaj półkotapczanu i obecnie mówimy po prostu o rodzaju lub wręcz rodzinie mebli, które opierają się na projekcie Władysława Wincze. Jak już wspomnieliśmy, pomysł powstał w 1945 roku, a półkotapczany na masową skalę zaczęły być produkowane później, na przełomie lat 50. i 60. Wtedy właśnie, ze względu na budowę mieszkań o małym metrażu, projektowano i produkowano głównie meble funkcjonalne i praktyczne.

A dlaczego mieszkania były wtedy tak małe? Zaraz po wojnie dostęp do materiałów budowlanych był ograniczony, podobnie było też z technologią, a zapotrzebowanie na mieszkania było ogromne. Pewnym kompromisem była więc szybka budowa małych mieszkań.

Ile dziś kosztuje półkotapczan?

Do dziś oryginalne półkotapczany z okresu PRL możemy znaleźć na aukcjach internetowych. Egzemplarze w poprawnym stanie, które trzeba odnowić, kosztują kilkaset złotych, niektóre nawet tylko 150 zł. Cena zależy nie tylko od jakości, ale i modelu – niektóre półkotapczany to produkty premium, z frontami laminowanymi na wysoki połysk. Za takie cacko w bardzo dobrym stanie zapłacimy o wiele więcej, nawet 1500 zł. Jest to zdecydowanie gratka dla kolekcjonerów. 

Natomiast sklepy meblowe do dziś w swojej ofercie mają meble o podobnej funkcji i niektóre wciąż się nazywają „półkotapczan”. Są to łóżka pojedyncze, a nawet łóżka podwójne. Ceny takich mebli wahają się od 2400 do 5000 zł.