Moda na wzornictwo z czasów PRL-u nie tylko nie przemija, ale przybiera na sile. W sieci i na aukcjach co chwilę pojawiają się perełki z lat 50., 60. i 70., za które kolekcjonerzy płacą niemałe pieniądze. Nie chodzi tylko o meble — największe emocje wzbudzają dziś porcelanowe komplety. Szczególnie te z legendarnych polskich manufaktur, jak Ćmielów, Chodzież czy Lubiana. Zadbany zestaw może być dziś wart wielokrotnie więcej niż kilka lat temu.
Zestaw z Ćmielowa sprzedany za 15 tys. zł. Co go wyróżnia?
Niepozorny komplet do kawy z lat 70., czerwono-biały, z realistycznymi grafikami miejskiej architektury — to aktualnie jeden z najbardziej pożądanych przedmiotów na rynku kolekcjonerskim. Został wyprodukowany przez Fabrykę Porcelany w Ćmielowie, a każdy jego element sygnował ręcznie artysta Leszek Nowosielski. Serwis składa się z dzbanka, mlecznika, cukiernicy i sześciu filiżanek ze spodkami. Całość w idealnym stanie, bez obić, pęknięć czy otarć, została wystawiona na jednej z platform sprzedażowych za 15 tys. zł.
Zobacz także:
To ogromna kwota, biorąc pod uwagę, że większość kompletów z Ćmielowa osiąga ceny rzędu 800–3000 zł. Na wartość wpływa nie tylko stan techniczny, ale też unikatowość — seria, z której pochodzi ten konkretny zestaw, była krótka, a obecność autorskiej sygnatury mocno winduje jego cenę. Dla kolekcjonerów to coś więcej niż porcelana — to kawałek historii, który można postawić na półce.
Nie tylko porcelanowy zestaw. Inne skarby z PRL-u, które dziś są w cenie
Choć serwisy z Ćmielowa czy Chodzieży wywołują emocje, równie poszukiwane są meble z epoki PRL. Modele takie jak fotel B-7041 czy krzesło GFM-64 z polskich zakładów meblarskich osiągają na aukcjach ceny od 1,5 do nawet 2 tys. zł. Szczególnie, jeśli są po renowacji lub zachowane w oryginale. Jeszcze wyższe kwoty dotyczą unikatowych projektów, zwłaszcza jeśli stoją za nimi nazwiska znanych współczesnych designerów, jak Oskar Zięta — jego prototypy z tamtych lat potrafią kosztować nawet 15 tys. zł.
Kolekcjonerzy nie ograniczają się tylko do mebli i porcelany. Wielką popularnością cieszą się lampy z metalu i szkła, radioodbiorniki Unitra, kolorowe szklanki w geometryczne wzory, a nawet plastikowe zabawki z lat 70. i 80. To wszystko elementy codzienności, które dziś zyskały status kultowych. Wysoką wartość mają też zegary ścienne, szczególnie te z mechanizmem z Błonia, oraz kuchenne wagony z emalii. W oryginalnych pudełkach, niektóre z nich osiągają ceny kilkuset złotych.
Jeśli na strychu lub w piwnicy leży zestaw porcelany, stare fotele lub zapomniane dekoracje sprzed kilku dekad, warto je przejrzeć. Bo to, co kiedyś wydawało się codziennością, dziś może być warte więcej niż niejeden nowoczesny gadżet.









