Szykuje się prawdziwa rewolucja dla kierowców. Od teraz za zbyt szybką jazdę nie tylko możesz zapłacić nawet 10 tysięcy złotych grzywny, ale również trafić do więzienia. Co się zmieniło i dlaczego nie możesz tego zignorować?
Zmiany w przepisach ruchu drogowego
W lipcu 2025 roku weszła do Sejmu nowa ustawa na temat zmiany w przepisach ruchu drogowego, zaostrzającej kary dla kierowców, którzy rażąco naruszają zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nowelizacja kodeksu karnego i ustawy Prawo o ruchu drogowym wprowadza poważne konsekwencje dla osób, które zdecydują się na prowadzenie pojazdu pomimo aktywnego zakazu sądowego.
Zobacz także:
Co to oznacza w praktyce? Jeśli masz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i mimo to siadasz za kierownicę, nie grozi ci już wyłącznie mandat. Teraz możesz zostać skazany nawet na rok więzienia. Zmiana ta ma na celu zniechęcenie kierowców do lekceważenia zakazów i wpływa bezpośrednio na poprawę bezpieczeństwa na drogach.
Jazda z zakazem prowadzenia pojazdów. Będzie większa kara
Do tej pory osoba prowadząca pojazd wbrew zakazowi mogła liczyć się z grzywną lub ograniczeniem wolności. Teraz jednak sądy będą miały możliwość orzekania kary pozbawienia wolności do jednego roku. To poważna zmiana, która może diametralnie zmienić sytuację wielu kierowców, zwłaszcza tych, którzy uporczywie ignorują wyroki sądowe.
Zmiana przepisów obejmuje też przypadki recydywy. Jeśli jesteś zatrzymany kolejny raz za to samo wykroczenie, ryzykujesz, że kara będzie jeszcze surowsza. Nowe przepisy zakładają, że w takim przypadku możesz trafić za kraty na dłużej niż rok, a dodatkowo sąd może zasądzić jeszcze surowsze środki karne, jak zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat.
Wyższe kary finansowe
Zmieniają się również kary finansowe dla najgroźniejszych wykroczeń drogowych. W najpoważniejszych przypadkach, na przykład za jazdę z dużą prędkością w terenie zabudowanym, mandat może sięgnąć aż 5 tysięcy złotych. Ale to nie wszystko. W przypadku skierowania sprawy do sądu, kara może wynieść nawet 30 tysięcy złotych, choć w praktyce najczęściej mówi się o kwocie 10 tysięcy złotych.
Co istotne, nowelizacja przewiduje, że kara grzywny nie wyklucza kary pozbawienia wolności. Jeśli sąd uzna, że twoje działania stworzyły realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, może zastosować oba środki jednocześnie. Nie ma znaczenia, czy będziesz pod wpływem alkoholu, czy po prostu ignorujesz przepisy. Liczy się zagrożenie, jakie stwarzasz. Nowe przepisy jasno wskazują, że odpowiedzialność za życie i zdrowie innych leży po stronie kierowcy. Im większe wykroczenie, tym poważniejsze konsekwencje.