Egipt od lat przyciąga tysiące spragnionych słońca turystów. Przystępne ceny, gwarantowana pogoda i bezpośrednie loty z wielu polskich miast sprawiają, że to jeden z najchętniej wybieranych kierunków na wakacje. Jednak za pięknymi zdjęciami z kurortów i błękitem Morza Czerwonego kryją się też pułapki, które mogą skutecznie popsuć urlop. Brak odpowiedniego przygotowania może zakończyć się totalną katastrofą, ale wystarczy pamiętać o 1 rzeczy, by wypocząć za wsze czasy.

Popularność Egiptu wśród Polaków

W ostatnich latach Egipt niezmiennie znajduje się w czołówce najchętniej wybieranych kierunków wakacyjnych. Turyści z Polski chętnie wybierają kurorty w Hurghadzie, Sharm el Sheikh i Marsa Alam. Kuszą ich przede wszystkim atrakcyjne ceny all inclusive i egzotyczny klimat. Można tu także zanurkować wśród raf koralowych, odwiedzić piramidy czy przepłynąć Nilem.

Zobacz także:

Jednak wzmożony ruch turystyczny, pośpiech w organizowaniu wyjazdu i brak wiedzy o lokalnych zagrożeniach sprawiają, że nie każdy urlop kończy się w dobrym nastroju. Zdecydowana większość turystów doświadcza przynajmniej łagodnych dolegliwości żołądkowych, które mogą zepsuć nie tylko pierwszy dzień, ale i cały wyjazd.

Zemsta faraona – jakie są objawy?

Zemsta faraona to najczęstsza przypadłość wśród turystów odwiedzających Egipt. Choć brzmi zabawnie, w rzeczywistości jest to ostra reakcja organizmu na nieznane bakterie lub wirusy, występujące w tamtejszej wodzie i jedzeniu. Objawy to przede wszystkim intensywna biegunka, bóle brzucha, nudności, czasem także gorączka i odwodnienie.

W niektórych przypadkach dolegliwości są na tyle silne, że wymagają konsultacji z lekarzem, a nawet podania kroplówek. Najczęściej występują w pierwszych dniach pobytu, gdy flora bakteryjna jelit nie zdąży jeszcze przystosować się do nowych warunków. Właśnie dlatego kluczowe jest odpowiednie przygotowanie organizmu jeszcze przed wyjazdem.

O czym należy pamiętać przed wyjazdem z Polski?

Najważniejszym elementem profilaktyki przed wyjazdem do Egiptu jest wdrożenie probiotykoterapii. Najlepiej rozpocząć ją minimum 7 dni przed planowanym wylotem. W tym czasie szczepy takie jak Lactobacillus rhamnosus GG i Saccharomyces boulardii zaczynają kolonizować błonę śluzową jelit.

Mikroorganizmy te wspierają funkcjonowanie bariery jelitowej i ograniczają translokację toksyn. Dzięki temu ryzyko wystąpienia ostrych objawów jelitowych wyraźnie się zmniejsza. Oprócz probiotyków warto pamiętać o zasadach higieny. Podczas pobytu najlepiej unikać lodu w napojach, pić wyłącznie wodę butelkowaną i nie jeść potraw, które nie były poddane obróbce termicznej.