Choć w zimie kierunki takie jak Egipt niezmiennie cieszą się popularnością, tuż obok czeka na odkrycie Algieria. Ma wszystko, czego można chcieć od egzotycznego urlopu: słońce, plaże, górskie panoramy, pustynne krajobrazy i autentyczną kulturę, której nie przytłacza masowa turystyka. To kierunek, który wciąż zaskakuje i który śmiało może konkurować z egipskimi kurortami. A często – wygrywa.

Egipt zna każdy. Algieria to przygoda dla wtajemniczonych

Algieria to największy kraj Afryki, a przy tym jeden z najmniej skomercjalizowanych turystycznie. To ogromna przewaga nad Egiptem, który choć piękny, bywa już przereklamowany. W Algierii nie ma tłumów, natarczywych sprzedawców i kolejek do selfie przy znanych punktach.

Zobacz także:

Zamiast tego – cisza, przestrzeń i autentyczność. Plaże nad Morzem Śródziemnym są dzikie i nie straszą tłumami, szczególnie poza sezonem. Góry Atlasu zachwycają szlakami, na których łatwiej spotkać pasterzy niż turystów. A Sahara? Surowa, rozległa i zachwycająca – idealna, żeby choć raz w życiu poczuć się jak w filmie przygodowym.

fot. CHAO/Adobe Stock

W porównaniu z Egiptem Algieria oferuje coś więcej niż tylko leżak i hotelowy bufet. Tu każda podróż staje się przygodą. Ślady Berberów, rzymskie ruiny Timgad i Djemila, kolorowe targowiska w miastach jak Algier czy Constantine – to miejsca, które jeszcze nie zostały „oswojone” przez masową turystykę. Jeśli szukasz kierunku, który wciąż ma w sobie nutę tajemnicy i niepowtarzalny klimat, Algieria zdecydowanie ma to „coś”.

Idealny kierunek dla fanów słońca, historii i dzikiej przyrody

Algieria to miks kultur, krajobrazów i doświadczeń. Spodoba się każdemu, kto ma dość utartych szlaków. Z jednej strony to idealne miejsce dla tych, którzy uwielbiają zwiedzać. Miłośnicy historii będą zachwyceni – od ruin miast, przez stare kazby (twierdze), po kolonialną architekturę Algieru. Każde z tych miejsc to kawałek niezwykłej historii, który można odkrywać bez pośpiechu i tłoku.

fot. Artur/Adobe Stock

Z drugiej strony – to też raj dla tych, którzy szukają relaksu na plaży albo marzą o nocy pod milionem gwiazd na pustyni. Wschód słońca na Saharze robi wrażenie, którego nie da się zapomnieć. I choć plaże Algierii nie są jeszcze usiane resortami, właśnie dzięki temu mają niepowtarzalny klimat – dzikość, spokój, autentyczność. Dla aktywnych też nie zabraknie atrakcji: trekking w górach, wyprawy jeepem po pustyni, wspinaczka czy nurkowanie w Morzu Śródziemnym to tylko część tego, co czeka na miejscu.

Zimowy urlop bez tłumów i w pełnym słońcu

Gdy w Polsce szaro i zimno, a Egipt pęka w szwach od turystów – Algieria oferuje ten sam klimat, ale w spokojniejszej wersji. Temperatura w styczniu czy lutym pozwala spokojnie eksplorować kraj, bez męczących upałów. To idealny moment, żeby uciec od zimy i zatopić się w słońcu i kulturze północnej Afryki.

Dodatkowy plus? Brak komercjalizacji sprawia, że ceny są przyjazne – zarówno jeśli chodzi o noclegi, jak i jedzenie czy transport. A kuchnia? To miks wpływów arabskich, francuskich i berberyjskich – aromatyczna, zaskakująca i zupełnie inna niż wszystko, co znasz z turystycznych kurortów. Algieria to kierunek, który jeszcze nie zdążył się znudzić. To miejsce, gdzie można poczuć ducha prawdziwej podróży. Dla tych, którzy chcą przeżyć coś więcej niż tylko tydzień w hotelu – ten kraj to strzał w dziesiątkę.