Sezon na szparagi to krótkie, ale wyczekiwane święto smakoszy. Zielone i białe pędy regularnie trafiają na nasze stoły, a ich smak – chociaż delikatny – potrafi zaskoczyć nutą goryczy. Jak sobie z nią poradzić, by w pełni cieszyć się tym sezonowym przysmakiem? Okazuje się, że jeden niepozorny dodatek do wody podczas gotowania może zrobić ogromną różnicę.
Dlaczego szparagi są gorzkie?
Goryczka w szparagach to nie przypadek. Te zielone i białe warzywa zawdzięczają swój nietypowy smak naturalnym związkom chemicznym, które są ich systemem obronnym przed szkodnikami i chorobami. I chociaż to rozwiązanie idealne dla roślin, dla naszych kubków smakowych bywa wyzwaniem.
Zobacz także:
Najbardziej narażone na gorzki posmak są białe szparagi. Ich delikatniejsza struktura i brak światła podczas wzrostu sprawia, że zawierają więcej goryczy. Ale nie tylko one. Także zielone odmiany potrafią zaskoczyć nieprzyjemnym smakiem, zwłaszcza gdy nie zadbano o odpowiedni sposób uprawy i przechowywania.
Jak gotować szparagi, żeby nie były gorzkie?
Na szczęście gotowanie szparagów to proces, który daje nam sporo kontroli. Pierwszy krok? Sięgnijcie po wysoki, ale wąski garnek. Szparagi powinny być ustawione pionowo, z główkami wystającymi ponad powierzchnię wody. Główki są na tyle delikatne, że wystarczy im para wodna. Cała reszta gotuje się klasycznie, zanurzona w osolonej wodzie.
Do garnka warto dodać nie tylko łyżeczkę soli, ale także odrobinę cukru – to klasyka. Jednak jeśli chcecie pozbyć się niechcianej goryczki raz na zawsze, mamy dla was sekret: dodajcie 1–2 łyżki... mleka. Tak, zwykłe mleko potrafi zdziałać cuda. Ten prosty trik neutralizuje goryczkę i sprawia, że szparagi stają się łagodniejsze i bardziej kremowe w smaku. Co ważne – nie zmienia ich koloru ani struktury, a jedynie poprawia walory smakowe.
Pamiętajcie też, że czas gotowania ma znaczenie. Zielone szparagi potrzebują tylko 6–8 minut. Gotowane dłużej stają się zbyt miękkie.
Czy szparagi trzeba obierać?
Tutaj wiele zależy od koloru. Zielonych szparagów nie trzeba obierać. Wystarczy je dobrze umyć i odciąć twarde, zdrewniałe końcówki. To nie tylko oszczędność czasu, ale i pewność, że nie pozbawicie ich cennych walorów smakowych.
Z białymi sprawa wygląda inaczej. Tutaj obieranie jest konieczne, ponieważ skórka jest grubsza i może być włóknista. Najlepiej użyjcie do tego obieraczki do warzyw lub niewielkiego nożyka. Zaczynajcie od strony główki i kierujcie się ku dołowi. Taka technika pozwala zminimalizować ryzyko, że gorycz rozprowadzi się na całej długości warzywa.