Jesień to czas, gdy aromat grzybów króluje w kuchni, a zupa grzybowa często pojawia się na polskich stołach. Każdy ma na nią swój sposób, ale Robert Makłowicz – znany smakosz i podróżnik kulinarny – pokazuje, że nawet tradycyjne danie można przygotować w sposób oryginalny i niezwykle wyrafinowany. Jego wersja zupy grzybowej różni się od klasycznej jednym, zaskakującym dodatkiem. To kieliszek porto – słodkiego, portugalskiego wina, które nadaje potrawie głębi i aromatu. Ten prosty zabieg sprawia, że klasyczna zupa zyskuje zupełnie nowy charakter.
Robert Makłowicz i jego sekret na wyjątkową zupę grzybową
Zupa grzybowa w wersji Roberta Makłowicza to połączenie tradycji z elegancją. Podstawą są świeże prawdziwki – najlepiej zebrane w polskich lasach – oraz delikatny bulion warzywny. Sekret tkwi jednak w tym, co dzieje się pod koniec gotowania. Wtedy właśnie do garnka trafia szklanka porto. Ten niepozorny dodatek sprawia, że smak grzybów staje się bardziej wyrazisty, a całość nabiera głębi i lekko słodkiego aromatu.
Zobacz także:
Choć porto to wino deserowe, w zupie nie przytłacza ono grzybowego smaku. Wręcz przeciwnie – wzmacnia go, dodając mu charakteru. Makłowicz często podkreśla, że kuchnia to nie tylko technika, ale też odwaga w łączeniu smaków. I właśnie ten element – przełamanie klasyki subtelną nutą słodyczy – czyni jego przepis tak wyjątkowym.
Zupa w tej odsłonie to nie tylko tradycja, ale i kulinarna podróż. W jednym garnku spotykają się polskie lasy i portugalskie winnice, tworząc aromatyczną harmonię. Dodatek śmietanki i żółtek nadaje jej aksamitnej konsystencji, a świeży koperek i natka pietruszki dopełniają całość.
Jak przygotować zupę grzybową według Roberta Makłowicza?
Przepis Makłowicza na zupę grzybową jest prosty, ale dopracowany w każdym szczególe. Na początek wystarczy 500 g świeżych grzybów – najlepiej prawdziwków lub podgrzybków – jedna cebula, masło, mąka i litr bulionu warzywnego. Grzyby należy dokładnie oczyścić i pokroić, a cebulę zeszklić na maśle. Następnie dodaje się grzyby, podsmaża do zarumienienia i łączy z odrobiną mąki, tworząc delikatną zasmażkę.
Kiedy grzyby się zarumienią, należy wlać bulion i gotować całość przez około pół godziny. W tym momencie nadchodzi czas na sekretny składnik – kieliszek porto. Po jego dodaniu zupę gotuje się jeszcze przez 10 minut, by alkohol odparował, a smak wina wniknął w grzyby. Na końcu dodaje się mieszankę śmietanki kremówki i żółtek, które zagęszczają zupę i nadają jej jedwabistej konsystencji.
Podana z natką pietruszki i koperkiem, zupa zachwyca aromatem i smakiem. To potrawa, która łączy w sobie elegancję i domowe ciepło – dokładnie tak, jak w stylu Roberta Makłowicza. Nie wymaga egzotycznych składników, ale dzięki jednemu, dobrze dobranemu dodatkowi smakuje jak z najlepszej restauracji.