Kiedy spacerujecie po lesie jesienią, pewnie nie raz zdarza się wam zatrzymać przy niezwykłych kształtach wyrastających z mchu czy ściółki. Jednym z takich zaskoczeń może być koralówka żółta – grzyb, który wygląda jak przeniesiony z dna oceanu. Choć przypomina koralowiec, to w rzeczywistości jeden z ciekawszych mieszkańców naszych lasów, który potrafi zachwycić kolorem i formą.
Koralówka żółta – niezwykły grzyb z polskich lasów
Koralówka żółta, czyli Ramaria flava, to gatunek grzyba o wyjątkowym, rozgałęzionym kształcie. Jej owocnik przypomina rozłożysty, żółty krzaczek lub miniaturowe drzewko, które może dorastać nawet do 20 centymetrów wysokości. Poszczególne „gałązki” są gęste, cienkie i rozchodzą się na wszystkie strony, tworząc strukturę podobną do koralowca. Barwa zmienia się w zależności od wieku – młode egzemplarze są jasnożółte, a starsze przybierają odcień bardziej pomarańczowy lub brązowawy.
Zobacz także:
fot: Aleksey Bukreev/AdobeStock
Ten grzyb nie ma klasycznego kapelusza ani trzonu, dlatego wielu spacerowiczów początkowo nie zdaje sobie sprawy, że patrzy na przedstawiciela królestwa grzybów. Koralówka żółta rośnie w ściółce, często między mchami, a jej delikatna budowa sprawia, że łatwo ją uszkodzić. Warto więc podziwiać ją z bliska, ale bez dotykania.
Jak wygląda koralówka i gdzie można ją znaleźć?
Koralówka żółta występuje w lasach mieszanych i iglastych, zwłaszcza tam, gdzie rosną buki, świerki i sosny. Lubi kwaśne, piaszczyste podłoże oraz miejsca umiarkowanie wilgotne. Najczęściej pojawia się od sierpnia do listopada, więc właśnie teraz, na początku listopada, wciąż można ją jeszcze spotkać.
W naturze występuje dość rzadko, dlatego trafienie na nią to spore szczęście. Zdarza się, że koralówka tworzy całe kępy – kilka owocników rosnących obok siebie, co wygląda niezwykle efektownie.
Czy koralówka żółta jest jadalna?
W literaturze mykologicznej koralówka żółta bywa opisywana jako grzyb jadalny, jednak z zastrzeżeniem. Młode egzemplarze mają delikatny smak, ale starsze stają się gorzkie i twarde, przez co tracą swoje walory kulinarne. Dodatkowo, łatwo pomylić ją z innymi gatunkami koralówek, które mogą wywoływać dolegliwości żołądkowe. Dlatego większość grzybiarzy zaleca pozostawienie jej w lesie – niech cieszy oczy, a nie talerz.
Warto też podkreślić, że koralówka żółta jest w Polsce objęta ochroną częściową. Oznacza to, że nie wolno jej zrywać ani niszczyć. Jej populacja w niektórych rejonach kraju jest coraz mniejsza, głównie z powodu zmian w środowisku i intensywnej gospodarki leśnej. Jeśli więc natkniecie się na ten wyjątkowy grzyb podczas spaceru, najlepiej ograniczyć się do zrobienia zdjęcia i pozostawić go w spokoju.









