Niektórym grzybiarzom udało natknąć się na coś, co wygląda jak odciśnięty na ściółce znak – zamknięty pierścień, złożony z grzybów. Takie formacje nie są przypadkiem, a ich obecność notowano już wieki temu. Dziś wiadomo, skąd się biorą, ale kiedyś wierzono, że to efekt działania sił nadprzyrodzonych. Te kręgi mają swoją nazwę – czarcie kręgi – i do dziś budzą ciekawość, nie tylko wśród fanów grzybów.

Nietypowe zjawisko. Grzybiarze znają je doskonale

Podczas grzybobrania najczęściej wypatruje się borowików, maślaków czy podgrzybków. Ale czasem w gęstwinie ściółki można natrafić na coś bardziej nietypowego – krąg z grzybów. Nie jeden, nie dwa, ale cały pierścień owocników ułożonych w niemal idealny okrąg. To tzw. czarcie kręgi, naturalne zjawisko, które może wywołać zdziwienie u każdego, kto nigdy o nim nie słyszał. Grzyby tworzące takie układy to zwykle przedstawiciele pieczarkowatych, choć w Polsce zdarzają się także kręgi złożone z muchomora czerwonego. Niekiedy rosną tylko w określonym miejscu, ale bywają też takie, które tworzą ogromne formacje o średnicy nawet kilku metrów.

Zobacz także:

Zjawisko występowania czarcich kręgów znane jest od wieków, a przesądy z nim związane mają bogatą historię. Dawniej wierzono, że miejsca te były nawiedzane przez czarownice odprawiające swoje rytuały. Według innych legend to teren tańca wróżek albo miejsce, gdzie bytuje diabeł. W Niemczech przypisywano im powiązania z Nocą Walpurgii, a w Skandynawii – z magicznymi istotami. Przekroczenie granicy kręgu miało przynosić pecha, a nawet śmierć. W legendach osoba wchodząca do środka stawała się niewidzialna albo była zmuszona do tańca aż do utraty zmysłów. 

fot. schapinskaja/Adobe Stock

Czym naprawdę są czarcie kręgi?

Choć przez wieki zjawisko budziło grozę, współcześnie wiadomo, że czarcie kręgi to po prostu efekt rozwoju grzybni. Wszystko zaczyna się od jednego zarodnika, który zaczyna rozwijać kolonię. Grzybnia rozrasta się równomiernie we wszystkich kierunkach, pochłaniając składniki odżywcze z gleby. Gdy substancji zaczyna brakować, struktura przesuwa się dalej, tworząc pierścień.  Owocniki, czyli to, co widać nad ziemią, pojawiają się właśnie w obrzeżach aktywnej strefy grzybni. Jeżeli warunki są sprzyjające, a gleba jednorodna, można zaobserwować niemal perfekcyjny krąg. 

Zjawisko formowania się kręgów przez grzyby nie pozostaje bez wpływu na roślinność w danym miejscu. Grzybnia w trakcie wzrostu zużywa substancje odżywcze z gleby, ale też wydziela toksyny, które mogą hamować rozwój innych roślin. W efekcie wokół czarciego kręgu może pojawić się pas uschniętej trawy lub strefa bujniejszej zieleni – w zależności od tego, jak grzyb oddziałuje na otoczenie. Czasami efekt jest tak wyraźny, że krąg można zauważyć z dużej odległości, nawet jeśli same grzyby już obumarły. Co ciekawe, takie formacje mogą pojawiać się także na bardzo nietypowych powierzchniach, jak skały.