Choć klasyczny rosół większości osób kojarzy się z kurą, marchewką i liściem laurowym, Robert Makłowicz pokazuje, że nawet ta tradycyjna zupa może zyskać nowy wymiar. Jego wersja opiera się na dobrze znanej zasadzie dwóch rodzajów mięsa, ale jedno z nich zaskakuje – to antrykot wołowy, który świetnie łączy się z drobiem i nadaje wywarowi bogaty smak. W efekcie powstaje rosół, którego nie trzeba poprawiać żadnymi sztucznymi dodatkami. Sam wywar robi całą robotę.

Robert Makłowicz zawsze dodaje to mięso do rosołu. Zupa zyskuje głębię i klarowność

Robert Makłowicz, podobnie jak wielu doświadczonych kucharzy, nie ogranicza się do jednego rodzaju mięsa. Sekretem jego rosołu jest połączenie dobrej, wiejskiej kury z antrykotem wołowym. To właśnie ten drugi składnik wyróżnia jego przepis i sprawia, że całość smakuje wyjątkowo.

Zobacz także:

Dlaczego antrykot? Bo zawiera idealne proporcje tłuszczu i kolagenu. Podczas długiego gotowania na wolnym ogniu tłuszcz śródmięśniowy powoli się rozpuszcza, a kolagen przechodzi do bulionu, tworząc naturalnie gęsty, pełny smak i piękną, klarowną strukturę. Robert Makłowicz podkreśla, że rosół z dodatkiem antrykotu nie potrzebuje już wzmacniaczy smaku. Wystarczy odrobina soli i świeżo mielony pieprz, by uzyskać perfekcyjne danie. Z takiego bulionu można zrobić zupę marzeń – czy to z makaronem, czy jako bazę do innych potraw.

W dodatku rosół ugotowany na antrykocie i kurze lepiej znosi podgrzewanie – nie mętnieje, nie traci aromatu i nie wymaga żadnych „poprawek” dnia następnego. To kuchnia, która broni się sama.

Makłowicz i jego przepis na rosół. Klasyka z nietypowym składnikiem

Choć rosół Roberta Makłowicza opiera się na prostych składnikach, jego siła tkwi w detalach. Najważniejsze to jakość mięsa i cierpliwość – bo nic nie dzieje się tu szybko. Rosół potrzebuje czasu, by nabrać głębi, i dokładnie to dostaje w tej wersji.

Składniki:

  • pół dobrej kury (najlepiej z wolnego wybiegu),
  • 500 g antrykotu wołowego z kością,
  • 2–3 marchewki,
  • 2 pietruszki (korzeń),
  • 1/4 selera,
  • 1 por (biała część),
  • 1 cebula (najlepiej opalana na ogniu),
  • 2 liście laurowe,
  • 2–3 ziarna ziela angielskiego,
  • sól i świeżo zmielony pieprz do smaku.

Sposób przygotowania:

Mięso włóż do dużego garnka i zalej 3–4 litrami zimnej wody. Powoli doprowadź do wrzenia, a gdy pojawi się szumowina – zdejmij ją łyżką. Zmniejsz ogień i gotuj na bardzo małym ogniu przez około godzinę. Dodaj liście laurowe, ziele angielskie oraz opaloną cebulę. Po kolejnych 60 minutach dorzuć warzywa – marchew, pietruszkę, seler i por. Nie musisz ich obierać – wystarczy, że dokładnie je umyjesz.

Gotuj całość jeszcze przez minimum 1,5 godziny. Rosół powinien „mrugać” – nie może się burzyć, bo wtedy stanie się mętny. Na koniec przecedź wywar przez sitko, dopraw solą i pieprzem. Możesz podać z makaronem, natką pietruszki lub ugotowanymi wcześniej warzywami.