Czy w czasie grzybobrania zdarzyło się wam minąć skromnego, szarobrązowego grzyba i pomyśleć: „Nic specjalnego”? To mógł być właśnie czernidłak pospolity – niepozorny, a jednak wyjątkowo zdradliwy. W swojej młodej postaci jest jadalny, ale tylko pod jednym warunkiem: absolutnie nie wolno go łączyć z alkoholem. Brzmi jak ostrzeżenie z dawnych opowieści, a to czysta, potwierdzona przez naukę prawda.

Jak wygląda i gdzie rośnie grzyb czernidłak pospolity?

fot: weinkoetz/AdobeStock

Zobacz także:

Czernidłak pospolity (Coprinopsis atramentaria) to grzyb, który nie rzuca się w oczy tak, jak piękne borowiki czy kolorowe muchomory. Jego kapelusz jest początkowo jajowaty, potem dzwonkowaty, a na końcu zaczyna się rozkładać i przybiera charakterystyczną, czarną, rozpływającą się konsystencję. To właśnie od tego procesu wzięła się jego potoczna nazwa – dawniej z rozpuszczonych kapeluszy otrzymywano coś w rodzaju atramentu.

Rośnie najczęściej w miejscach bogatych w materię organiczną – na trawnikach, przy drogach, w parkach, a także w lasach. Bywa spotykany zarówno w miastach, jak i na wsi. Jeśli więc wybieracie się na spacer, zwłaszcza jesienią, nietrudno natrafić na tego grzyba.

Czy tego grzyba naprawdę można jeść?

Odpowiedź brzmi: tak, ale z bardzo istotnym zastrzeżeniem. Jadalne są tylko młode owocniki, zanim rozpoczną proces czernienia. Wtedy ich miąższ jest jeszcze zwarty, a smak delikatny. Starsze egzemplarze rozpadają się i absolutnie nie nadają się do spożycia.

Jednak nawet młody czernidłak pospolity ma swoją ciemną stronę. Problem zaczyna się wtedy, gdy w grę wchodzi alkohol. W takim przypadku to, co miało być smacznym dodatkiem do obiadu, może przerodzić się w przykrą, a nawet niebezpieczną przygodę zdrowotną.

Czernidłak pospolity i alkohol – połączenie, które kończy się źle

Najważniejsze ostrzeżenie związane z tym gatunkiem brzmi: nie pijcie alkoholu ani przed, ani po jego spożyciu. Należy unikać trunków co najmniej dwa dni przed i dwa dni po zjedzeniu czernidłaka. Dlaczego?

W grzybie tym obecna jest substancja o nazwie kopryna. Hamuje ona działanie enzymu odpowiedzialnego za rozkład alkoholu w organizmie. W praktyce oznacza to, że połączenie czernidłaka pospolitego i alkoholu zatrzymuje proces rozkładu etanolu na nieszkodliwe związki. Zatrzymuje się na aldehydzie octowym – a ten działa toksycznie.

Pierwsze objawy zatrucia pojawiają się bardzo szybko, nawet w ciągu kilkunastu minut. Twarz i szyja zaczynają się czerwienić, pojawia się uczucie gorąca, serce bije szybciej, ciśnienie krwi spada. W cięższych przypadkach mogą wystąpić nudności, wymioty czy zawroty głowy. Co ważne, te objawy mogą powtarzać się za każdym razem, gdy do organizmu trafi alkohol, dopóki kopryna krąży w układzie – a więc nawet przez kilkadziesiąt godzin po zjedzeniu grzyba. Dlatego tak ważne jest zachowanie rozsądku na grzybobraniu. Jeżeli nie jesteśmy pewni, nie spożywajmy danego grzyba. I w żadnym wypadku nie łączmy go z alkoholem.