Jesień bez dyni? Nie ma mowy. Ale jeśli w sklepie stoisz przed półką i nie wiesz, czy wziąć Hokkaido, czy może piżmową – czas to rozgryźć. Obie są pyszne, łatwo dostępne i potrafią zmienić zwykły obiad w coś wyjątkowego. Tylko że każda sprawdza się w czymś innym.

Dynia dyni nierówna – czym się wyróżniają Hokkaido i piżmowa?

Na pierwszy rzut oka – dynia jak dynia. Ale kiedy masz przed sobą Hokkaido i piżmową, szybko zauważysz, że to zupełnie inne historie. Dynia Hokkaido ma intensywnie pomarańczową, twardą skórkę i kształt przypominający cebulę lub miniaturową wersję klasycznej dyni halloweenowej. Największy plus? Nie trzeba jej obierać. Skórka mięknie podczas gotowania i pieczenia, więc oszczędzasz czas i zyskujesz dodatkowe wartości odżywcze. Jej miąższ jest gęsty, lekko orzechowy i bardzo kremowy – idealny do zup i purée.

Zobacz także:

fot. eva52/Adobe Stock

Z kolei dynia piżmowa wygląda jak gruszka na sterydach – jasnobeżowa skórka, smukła szyjka i poszerzona dolna część z pestkami. Jej miąższ jest nieco jaśniejszy, a smak – bardziej maślany, delikatny i lekko słodki. Trzeba ją obrać, bo skórka jest gruba i twarda, ale za to wnętrze daje mnóstwo kulinarnych możliwości. Jest też mniej włóknista niż Hokkaido, co świetnie sprawdza się np. w deserach i gładkich farszach.

fot. Daniel Meunier/Adobe Stock

Jak wykorzystać dynię w kuchni? Każda do czegoś innego

Jeśli chodzi o kulinarne zastosowanie, obie dynie są totalnymi gwiazdami, ale każda gra w trochę innej lidze. Dynia Hokkaido jest mistrzynią w zupach krem – wystarczy dodać cebulę, czosnek, bulion i odrobinę imbiru, a wyjdzie coś absolutnie rozgrzewającego. Świetnie sprawdza się też jako baza do risotto albo jako pieczone łódeczki z nadzieniem – np. z kaszą, fetą i warzywami. Dzięki temu, że nie trzeba jej obierać, jest błyskawiczna w obróbce, a skórka po upieczeniu dodaje przyjemnej tekstury.

Dynia piżmowa to z kolei królowa dań pieczonych. Pokrojona w plastry i upieczona z oliwą i ziołami staje się słodkawa i miękka – idealna jako dodatek do obiadu. Rewelacyjnie sprawdza się też w curry, w wegańskich lasagnach i w kluskach dyniowych. A jeśli masz ochotę na coś słodkiego, zrób z niej dyniowy sernik albo ciasto z przyprawami korzennymi – jej maślany smak genialnie pasuje do wanilii, cynamonu i orzechów.

Którą dynię wybrać? To zależy od tego, co chcesz ugotować

Podsumowując – obie dynie są świetne, łatwo dostępne, zdrowe i pełne smaku. Ale to, którą warto wybrać, zależy od tego, co planujesz ugotować. Dynia Hokkaido to wybór idealny, gdy liczy się czas i prostota – nie trzeba jej obierać, szybko się gotuje i ma bardziej wyrazisty smak. Sprawdza się wszędzie tam, gdzie liczy się kremowość i intensywność – zupy, risotto, purée.

Z kolei dynia piżmowa to propozycja dla tych, którzy lubią eksperymenty i dania z nutą słodyczy. Jej miękki, maślany miąższ sprawia, że genialnie nadaje się do wypieków, pieczenia i duszenia. Łatwo się blenduje, więc będzie świetna do koktajli czy ciast. Jeśli masz ochotę na coś bardziej deserowego lub warstwowego – właśnie po nią warto sięgnąć.