Jesień to dla wielu z nas ulubiony czas na spacery po lesie i poszukiwanie dorodnych okazów. Pachnące grzyby lądują w koszykach, a w domu w garnkach i na patelniach. Niestety, nawet doświadczeni grzybiarze potrafią się pomylić – szczególnie wtedy, gdy natrafią na czubajnika czerwieniejącego, łudząco podobnego do popularnej czubajki kani. Na pierwszy rzut oka wygląda niewinnie, ale lepiej wiedzieć, z kim mamy do czynienia.
Jak wygląda czubajnik czerwieniejący?
Czubajnik czerwieniejący to grzyb jadalny, jednak nie każdy powinien się nim częstować. Choć nie jest trujący, u osób o wrażliwym żołądku może wywołać nudności, bóle brzucha i inne dolegliwości jelitowe. Dlatego odradza się jego zbieranie – tym bardziej, że łatwo go pomylić z groźnymi gatunkami.
Zobacz także:
Czubajnik czerwieniejący / fot: Henri Koskinen/AdobeStock
Na pierwszy rzut oka przypomina czubajkę kanię – ma duży, rozłożysty kapelusz pokryty brązowymi łuskami i długi trzon z pierścieniem. Różnice ujawniają się dopiero po dokładnym przyjrzeniu się. Kapelusz czubajnika jest zwykle jaśniejszy, a jego miąższ po przekrojeniu lub uszkodzeniu czerwienieje – stąd nazwa „czerwieniejący”. Trzon bywa nieco grubszy i bardziej bulwiasty u nasady.
Czubajnik rośnie od lipca do października, głównie w lasach liściastych i mieszanych, na obrzeżach ścieżek, w parkach i ogrodach. Lubi miejsca nasłonecznione i ciepłe. Choć może kusić swoim wyglądem, w smaku wypada dość przeciętnie – nie ma charakterystycznego aromatu, którym zachwyca prawdziwa kania.
Czubajnik a kania – jak odróżnić te grzyby?
Kania, czyli czubajka kania, to jeden z najbardziej cenionych grzybów w polskich lasach. Jej charakterystyczny zapach i delikatny, kruchy miąższ sprawiają, że często trafia na patelnię w postaci „grzybowych kotletów”. Nic więc dziwnego, że wielu grzybiarzy szuka właśnie jej.
Problem w tym, że czubajnik czerwieniejący potrafi wyglądać niemal identycznie. Różnicę widać, gdy przyjrzymy się dokładnie: miąższ kani pozostaje biały po przekrojeniu, podczas gdy u czubajnika szybko czerwienieje. Kania ma też smuklejszy trzon z ruchomym pierścieniem, a jej kapelusz jest zwykle większy i bardziej łuskowaty.
Smak i zapach to kolejne wskazówki. Kania ma przyjemny, orzechowo-grzybowy aromat, natomiast czubajnik pachnie słabiej, czasem lekko nieprzyjemnie.
Inne grzyby podobne do kani
Czubajnik czerwieniejący to nie jedyny grzyb, który potrafi wprowadzić w błąd. Niebezpieczne sobowtóry czają się także wśród muchomorów i innych czubajek. Oto te, na które warto szczególnie uważać:
- Muchomor plamisty – w młodym stadium może przypominać młodą kanię, zwłaszcza zanim rozłoży się jego kapelusz. Zawiera toksyny, które powodują silne zatrucia.
- Muchomor sromotnikowy – jeden z najbardziej trujących grzybów w Polsce. W początkowej fazie wzrostu wygląda bardzo podobnie do czubajki kani i może być śmiertelnie niebezpieczny.
- Czubajka gwiaździsta – rzadziej spotykany gatunek z tej samej rodziny, który bywa mylony z kanią, ale nie jest polecany do spożycia ze względu na nieprzyjemny smak i trudne do rozpoznania różnice.
Złota zasada jest prosta: jeśli nie macie stu procent pewności, co trzymacie w ręku – lepiej zostawcie ten grzyb w lesie. Jesienne grzybobranie to przyjemność i relaks, ale tylko wtedy, gdy podchodzicie do niego z rozsądkiem.









